Nowy świat

10. maja 2001 roku chcąc, czy nie chcąc znalazłem się w obszarze śmierci. Nie umarłem, odżyłem. Pojawiłem się w nowym, innym, lepszym świecie. Ten nowy świat, to nowe wyzwania, nowe zadania, jednak w oparciu o stary, dobry fundament. Jestem tu i teraz, a moja dotychczasowa aktywność życiowa lekarska, zawodowa, pojawiła się biznesowa, skłania mnie do dzielenia się refleksjami, przemyśleniami i planami na przyszłość. Celem jest stworzenie przestrzeni dobra dla drugiego człowieka w oparciu o moje doświadczenia, z mojej osobistej traumy czaszkowo-mózgowej, ale i życiowej… Mam nadzieję, że tworząc coś zupełnie nowego w obszarze medycznym, neuropsychologicznym, mogę liczyć tak jak dotychczas na wsparcie wszystkich moich znajomych, ale też nieznajomych i całej olbrzymiej grupy pozytywnie działających na mnie ludzi z przestrzeni internetu, blogów… czyli tego całego pozytywnego myślenia. Moja aktywność życiowa i moje aktywne tu i teraz, to zasługa „późnej rehabilitacji”, czyli działań medycznych, klinicznych, takich jakie w moich marzeniach chiałbym udostępniać większej ilości ludzi.